Grafen - czyli najtrwalszy plaster miodu

[Troll81]

Kod [Zaznacz] Rozwiń

http://ciekawe.onet.pl/jaktodziala/najtrwalszy-plaster-miodu,1,5186937,artykul.html

[Tobas]

No i zgodnie z przewidywaniami polscy naukowcy zostali wyautowani. Dziękuję Polsko!

Kod [Zaznacz] Rozwiń

http://obserwacje/gospodarka/grafen-z-technologia-polskich-naukowcow-wyautowany-1

[KrzychuP]

taaa, widziałem to już dziś i szlag mnie trafia  :wth:

[PoznanskaPyra]

 :sick:

[cp]

Dzień jak codzień :facepalm2:

[Szopler]

Kod [Zaznacz] Rozwiń

http://obserwator.com/obserwacje/gospodarka/grafen-z-technologia-polskich-naukowcow-wyautowany-1

[PoznanskaPyra]

Władze niektórych województw myślę że bardzo chętnie by starało się ściągnąć taką fabrykę i centrum badań do siebie, ale wszystko jest uzależnione od naszych ukochanych rządzących, a tu obojętnie czy są z lewej czy z prawej i tak mają to w dupie. Moim zdaniem przydała by się suwerenność województw w kwestii decydowania i podatków.

[Troll81]

a ja wciąż nie rozumiem dlaczego uczelnie same tego nie rozwiną inie sprzedadzą..... dlaczego zawsze naukowcy polegają na państwie?

[Kryniek]

a ja wciąż nie rozumiem dlaczego uczelnie same tego nie rozwiną inie sprzedadzą..... dlaczego zawsze naukowcy polegają na państwie?

Może dlatego, że chcieli aby technologia pozostała w Polskich rękach. Coś nie wierzę żeby pozyskali odpowiednie fundusze od biednych inwestorów z polski. Bo zagranicznych pewnie z palcem w...
Poza tym utarte myślenie w Polsce, że przecież nowe technologie to tylko w Japonii, Korei Płd. czy USA ale nie w Polsce :fright:

[Troll81]

A dlaczego uważasz że w Polsce nie ma inwestorów? Że pieniądze to są za granicą a w Polsce nie? Tak samo jak z technologią.

Uczelnie się przyzwyczaiły ze na wszystko dostają kasę od Państwa. Nie umieją współpracować z biznesem. Może pora to zmienić? od dawna uważam i uważałem tak jeszcze będąc na studiach ze szkolnictwo wyższe powinno być w pełni płatne.

[Kryniek]

A dlaczego uważasz że w Polsce nie ma inwestorów? Że pieniądze to są za granicą a w Polsce nie? Tak samo jak z technologią.

Nie uważam, tylko tak NIESTETY jest. Inwestorzy zagraniczni mają tych pieniędzy duuużo więcej. Tak samo jak Niemiec, Anglik czy Francuz pracując na podobnym do Twojego stanowisku ma ich też dużo więcej od Ciebie.

Słyszałeś o firmie Ammono i ich problemach ze znalezieniem polskiego inwestora?

Fragment wywiadu z właścicielem tej polskiej firmy:

A jakieś podmioty krajowe?

- Zwykle mają za mało pieniędzy, za mało cierpliwości i za dużą awersję do ryzyka. Poza tym w Polsce wciąż można wzbogacić się w prostszy sposób - tak się sądzi. Ale trafiają się chętni. I są to cztery kategorie ludzi:

I. Przedsiębiorca, który dorabiał się długo i ciężko. Chciałby wejść, ale tak szkoda mu pieniędzy, że się nie decyduje. Boi się ryzyka, wybiera lokaty.

II. Młody pistolet zarządzający pieniędzmi przedsiębiorcy. Nie są jego, nie czuje ich ciężaru, nie grożą mu nieprzespane noce. Ale musi zrobić karierę. Jak jego kolega z funduszu, który już kupił sobie range rovera sport. Chce tak samo. Więc wyklucza wpadkę i odpuszcza.

III. Ktoś, kto dorobił się szybko i łatwo. Co prawda słyszał, że na dziesięć takich przedsięwzięć część wypada gorzej, część lepiej, a jedno super, ale myśli, że jest sprytny i jak się przyłoży, to od razu wybierze to najlepsze. I wykręci maksymalny zysk. Więc pyta, sprawdza, kombinuje. Aż konstatuje, że jest za dużo niewiadomych. I że temat go przerasta.

W końcu IV kategoria - to ludzie z trzech pozostałych grup, ale mający inne podejście. Mówią tak: "Co prawda nie wszystko z tego rozumiemy, ale OK, przejmiemy spółkę. My będziemy podejmować kluczowe decyzje, a wam damy niewielkie udziały".

"No zaraz - pytamy - ale dlaczego chcecie dwa razy więcej akcji, za dwa razy mniej pieniędzy? Macie uwagi do naszej wyceny?".

"Żadnych. Ale dobrze wiemy, że nikt wam więcej nie da ".

Takich gości nazywamy hienami. Niestety, w praktyce tylko oni mogą zainwestować. Natomiast współpraca z nimi to jak ujeżdżanie dzikiego konia. Gdzie poniesie? Nie wiadomo.

Całość:

Kod [Zaznacz] Rozwiń

http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,10924346,Hieny_w_dolinie_smierci.html?as=2

[Troll81]

tylko tak NIESTETY jest.

skąd masz tę wiedzę?

wywiad który przytoczyłeś można opublikować gdziekolwiek na świecie. Sorki ale awersja do ryzyka jest zdrowa i nie dziw się że kolo który ryzykuje własną kasę chce mieć z tego zysk. Wszędzie na świecie jest także ten kto wykłada kasą bierze większościowy udział w spółce.

[Szopler]

Niech zrobią startup. Myślę, że nawet na tym forum znajdzie się kilka osób które by się chętnie dorzuciły do interesu w zamian za % od zysku.

[Troll81]

Ja się chętnie dołożę :D pytanie ile potrzeba. Crowdfunding wciąż nie jest zauważany.

[krzyszp]

I tylko patrzeć, jak obcy kapitał zajmie się polskim wynalazkiem.

Nad czym dyskutujecie?
Artykuł jest politycznym pieprzeniem i naskakiwaniem jednej opcji na inną...
Nic jeszcze się nie stało, a już płacz i zgrzytanie zębów...
Jeśli technologia jest tak dobra, to firmy powinny się w kolejce ustawić do budowania fabryki w PL...

^*Podkreślenie w cytacie moje.

[Troll81]

A przynajmniej do wykupienia patentu... Z tego co wiem to MIT nie produkuje nic :D ale patentami handluje az miło :D

[krzyszp]

Z tego co wiem to MIT nie produkuje nic :D ale patentami handluje az miło :D

Dokładnie, to samo powinny robić polskie ośrodki naukowe.
Zresztą, niech pomyślę... Czy nie od tego właśnie są???
Po co mamy fabryki otwierać??? Znacznie lepiej jest po prostu ściągać procent z dochodów. Na tym właśnie polega wyższość gospodarki opartej na wiedzy niż tej opartej na produkcji. Przynajmniej zanieczyszczeń mniej...

MIT inwestuje grube miliardy dolarów w laboratoria i nasze ośrodki powinny z zyskami z patentów robić dokładnie to samo...