Pali ktoś cygara?

Zaczęty przez goofyx, 13 Wrzesień 2012, 23:11

goofyx

Czy ktoś z szanownych kolegów bądź koleżanek pyka sobie cygarka?
Ktoś poleci jakieś do spróbowania?

Troll81

Ja czasem pykam fajkę :D

goofyx

Cytat: Troll81 w 13 Wrzesień 2012, 23:31
Ja czasem pykam fajkę :D
Do tego jeszcze nie doszedłem ;)
Na razie poszukuję fajnych delikatnych, smakowych cygarek.

krzyszp

Próbowałem, nie dla mnie :/

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

goofyx

Cytat: krzyszp w 13 Wrzesień 2012, 23:54
Próbowałem, nie dla mnie :/
Ja w sumie nie mam się czym chwalić w tej dziedzinie bo jestem bardzo początkujący, ale coraz bardziej mnie to wkręca.
Wczoraj wypaliłem swoje drugie cygarko Vasco da gamma waniliowe :)
Pierwsze cygaro "paliłem" przez rok, aż mi się rozpadło i musiałem wywalić :)

sknd

ja czasem niuchnę tabaki, nie palę tytku od dwóch lat

goofyx

Cytat: sknd w 14 Wrzesień 2012, 21:41
ja czasem niuchnę tabaki, nie palę tytku od dwóch lat
ja nie paliłem ;)
ale chyba zaczynam palić.

patyczak

Smakowych cygar nigdy nie paliłem, natomiast polecam Romeo y Julieta, dobre cygaro w niewygórowanej cenie. Oczywiście trzeba też tutaj wymienić cohibe ale jak dla mnie jest za mocna, paliłem dwa razy i po połowie mnie mdliło  ;D
Skeczu z papugą nie będzie



goofyx

Cytat: patyczak w 14 Wrzesień 2012, 22:22
Smakowych cygar nigdy nie paliłem, natomiast polecam Romeo y Julieta, dobre cygaro w niewygórowanej cenie. Oczywiście trzeba też tutaj wymienić cohibe ale jak dla mnie jest za mocna, paliłem dwa razy i po połowie mnie mdliło  ;D
Ja na razie lece na waniliowych Vasco Da Gamma <- ale Romeo y Julieta też planuje w przyszłym tygodniu kupić na spróbowanie (czytałem że są dobre).

Ufol

Moje pytanie to mała profanacja, ale niepalący jestem, więc czuję się usprawiedliwiony. Czy istnieje realna różnica pomiędzy cygarem robionym maszynowo i wykonanym ręcznie? Wyobraźcie sobie, palący Kamraci, że macie przed sobą dwa cygara tej samej wielkości. Jedno z nich, nie wiecie oczywiście które, jest skręcone ręcznie. Czy po smaku można to rozpoznać? Czy to taki pusty snobizm?

krzyszp

Przy założeniu, że są robione z tego samego tytoniu (chodzi zarówno o gatunek, jak i selekcję, przechowywanie, itd) - to osobiście nie potrafię zrozumieć, jak ktokolwiek mógłby rozpoznać różnicę :)

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

goofyx

Cytat: krzyszp w 16 Wrzesień 2012, 20:06
Przy założeniu, że są robione z tego samego tytoniu (chodzi zarówno o gatunek, jak i selekcję, przechowywanie, itd) - to osobiście nie potrafię zrozumieć, jak ktokolwiek mógłby rozpoznać różnicę :)
Podobno <- bo wyczytałem gdzieś na forum, że różnica polega na dwóch kwestiach:
1. biorąc np.: 10 cygar "maszynowych" wszystkie są identyczne, podobno ręczne czasami się różnią
2. podobno maszynowe są bardziej ściśnięte

Nie wiem ile w tym prawdy bo mnie to bez różnicy :D, ale coś takiego wyczytałem jak znalazłem na alledrogo informacje przy cygarach że są ręcznie zwijane lub maszynowo.

krzyszp

Cytat: goofyx w 16 Wrzesień 2012, 20:24
...coś takiego wyczytałem jak znalazłem na alledrogo informacje przy cygarach że są ręcznie zwijane lub maszynowo.
Marketingowe p....nie ;)

No chyba, że ktoś jest takim snobem, że świadomość ręcznego zwijania poprawia mu samopoczucie...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

goofyx

Cytat: krzyszp w 17 Wrzesień 2012, 12:30
Cytat: goofyx w 16 Wrzesień 2012, 20:24
...coś takiego wyczytałem jak znalazłem na alledrogo informacje przy cygarach że są ręcznie zwijane lub maszynowo.
Marketingowe p....nie ;)

No chyba, że ktoś jest takim snobem, że świadomość ręcznego zwijania poprawia mu samopoczucie...
no chyba że tak ;)
ja tam snobem nie jestem i raczej bardzo okazjonalnie planuje sobie cygarko pyknąć <- szczególnie że dopiero od soboty wdrażam się w temat :)

Ufol

Różnice w cenie są gigantyczne a więc ten snobizm istnieje. Skoro wdrażasz się w nałóg, to przy okazji możesz przeprowadzić mały eksperyment. Jak się na niego zdecydujesz, to prosimy o mały raport. Czy ręcznie robione było lepsze? We łbie mi się nie mieści, dlaczego tak ma być. Moim zdaniem to ręczne zwijanie, wynika z kaprysów znudzonych bogaczy.

goofyx

Cytat: Ufol w 17 Wrzesień 2012, 13:32
Różnice w cenie są gigantyczne a więc ten snobizm istnieje. Skoro wdrażasz się w nałóg, to przy okazji możesz przeprowadzić mały eksperyment. Jak się na niego zdecydujesz, to prosimy o mały raport. Czy ręcznie robione było lepsze? We łbie mi się nie mieści, dlaczego tak ma być. Moim zdaniem to ręczne zwijanie, wynika z kaprysów znudzonych bogaczy.
Snobizm jest we wszystkich dziedzinach;
1. laptopy ozdabiane X karatowym złotem
2. telefony z brylantami
3. butelka wina za parę set tysięcy dolców
4. samochody do stania w garażu za miliony
To czemu w cygarach tak ma nie być ;)
Tylko muszę pierwsze upatrzyć jakieś cygara najlepiej takie same tylko z rozróżnieniem ręczne i mechaniczne <- ma ktoś jakieś propozycje bo ja amator jestem :)

ps.: na razie zaliczyłem 5x Vasco da Gamma waniliowe i 1x "3x3" dominikana (te dłuższe jakoś 17-17,5cm) <- te drugie paliło się lepiej i spokojniej. Vasco da gamma mogę wypalić nawet w 10 minut i nic ;) ale przynajmniej nawet smaczne są. Za to 3x3 nie da się według mnie palić szybko, są dłuższe, grubsze i dają więcej dymu <- przedwczoraj paliłem takiego jakoś 50 minut i nie mogłem szybciej <- to tak jakby cygarorko mówiło do mnie: "Spokojnie, powoli, nie śpieszy się... " :) fajne uczucie było. A jak biorę Vasco da gamma to po prostu odpalam i kopce jak najszybciej co nie za bardzo mnie się podoba.


sknd

ponoć najlepsze są te ręcznie zwijane na udach kubańskich dziewic XD

goofyx

Cytat: sknd w 17 Wrzesień 2012, 20:16
ponoć najlepsze są te ręcznie zwijane na udach kubańskich dziewic XD
no tak. Slyszalem o tym. Ale wez znajdz chetna dziewice do zwijania cygar na jej udach :-):-):-):-)

patyczak

Cytat: goofyx w 17 Wrzesień 2012, 20:49
Cytat: sknd w 17 Wrzesień 2012, 20:16
ponoć najlepsze są te ręcznie zwijane na udach kubańskich dziewic XD
no tak. Slyszalem o tym. Ale wez znajdz chetna dziewice do zwijania cygar na jej udach :-):-):-):-)
A to jest akurat cygarowy mit. Podobno żeby zwinąć cygaro trzeba mieć krzepę w dłoniach  ;D
Skeczu z papugą nie będzie



goofyx

Cytat: patyczak w 17 Wrzesień 2012, 21:16
Cytat: goofyx w 17 Wrzesień 2012, 20:49
Cytat: sknd w 17 Wrzesień 2012, 20:16
ponoć najlepsze są te ręcznie zwijane na udach kubańskich dziewic XD
no tak. Slyszalem o tym. Ale wez znajdz chetna dziewice do zwijania cygar na jej udach :-):-):-):-)
A to jest akurat cygarowy mit. Podobno żeby zwinąć cygaro trzeba mieć krzepę w dłoniach  ;D
znaczy się dziewica mająca krzepę w dłoniach (nie wnikam od czego;) ) ma zwinąć cygaro na udach koleżanki i dać ci do zapalenia?

patyczak

Cytat: goofyx w 17 Wrzesień 2012, 21:30
Cytat: patyczak w 17 Wrzesień 2012, 21:16
Cytat: goofyx w 17 Wrzesień 2012, 20:49
Cytat: sknd w 17 Wrzesień 2012, 20:16
ponoć najlepsze są te ręcznie zwijane na udach kubańskich dziewic XD
no tak. Slyszalem o tym. Ale wez znajdz chetna dziewice do zwijania cygar na jej udach :-):-):-):-)
A to jest akurat cygarowy mit. Podobno żeby zwinąć cygaro trzeba mieć krzepę w dłoniach  ;D
znaczy się dziewica mająca krzepę w dłoniach (nie wnikam od czego;) ) ma zwinąć cygaro na udach koleżanki i dać ci do zapalenia?
Sam bym tego lepiej nie ujął  ;D
Skeczu z papugą nie będzie



goofyx

Cytat: patyczak w 17 Wrzesień 2012, 21:45
Cytat: goofyx w 17 Wrzesień 2012, 21:30
Cytat: patyczak w 17 Wrzesień 2012, 21:16
Cytat: goofyx w 17 Wrzesień 2012, 20:49
Cytat: sknd w 17 Wrzesień 2012, 20:16
ponoć najlepsze są te ręcznie zwijane na udach kubańskich dziewic XD
no tak. Slyszalem o tym. Ale wez znajdz chetna dziewice do zwijania cygar na jej udach :-):-):-):-)
A to jest akurat cygarowy mit. Podobno żeby zwinąć cygaro trzeba mieć krzepę w dłoniach  ;D
znaczy się dziewica mająca krzepę w dłoniach (nie wnikam od czego;) ) ma zwinąć cygaro na udach koleżanki i dać ci do zapalenia?
Sam bym tego lepiej nie ujął  ;D
powinni wystawiać aukcje w stylu:
"Sprzedam cygaro + 2 dziewice do zwijania gratis"
:D
Nikt nie nadążałby przy szukaniu dziewic :)

Ufol

Tak sobie chwilę poczytałem o tym wynalazku i łeb mnie rozbolał. Rodzajów jest mnóstwo, jak oni się w tym wszystkim odnajdują. Odnośnie tego snobizmu, masz rację Kamracie,  wszędzie może on zaistnieć. Bardzo dawno temu oglądałem film dokumentalny o Kubie pod rządami Fidela. Mówili o pracy w fabryce cygar, z romantyzmem nie miała ona nic wspólnego. Ciężka robota degradująca zdrowie, jakiś pył, czy coś w tym rodzaju. Skoro już przy mitach jesteśmy, czy to prawda, że istnieją cygara mające trzy centymetry średnicy, lub nawet trzy z hakiem?

goofyx

Cytat: Ufol w 17 Wrzesień 2012, 23:42
Bardzo dawno temu oglądałem film dokumentalny o Kubie pod rządami Fidela. Mówili o pracy w fabryce cygar, z romantyzmem nie miała ona nic wspólnego.
Ja oglądałem z przerażeniem podobny film ale związany z telefonami komórkowymi a mianowicie "Krew w twoim telefonie". Film traktował o tym skąd największe koncerny i nie tylko czerpią surowce. W skrócie mówiąc kupują one surowce od gangów, które posiadają niemal obozy pracy na terenach kopalnianych. Ludzie pracują tam za 2 dolary na miesiąc bez żadnych praw, 24h/d. Jeśli ktoś umiera to po prostu się go wynosi i na jego miejsce idzie kolejny "chętny".

Ufol

Tak wracając do tematu, jakie cygaro nazywa się małym a jakie dużym? Ta używka jest mi całkiem obca, stąd moja ciekawość.

kokomaroko

Jest wiele cygar na polskim rynku, które trzymają niezwykle wysoką jakość, a zarazem kosztują niezbyt dużo - cała gama cygar nikaraguańskich - My Father, La Reloba, La Duena, Don Pepin Azul, Cabaiguan, itd. Cygara kubańskie są obecnie coraz lepsze technicznie, ale ich cena jest moim zdaniem zbyt wysoka jak na to, co otrzymujemy.
Cygara i humidor z klasą

Ufol

Odkopuję wątek, gdyż wypada poruszyć jeszcze wiele kwestii związanych z tą magiczną używką. Czy maszynówki wymagają przycinania? Z tego co wyszukałem w sieci wynika, że dotyczy to wyłącznie ręcznie zwijanych. Czym przypalacie Kamraci? Sporo na rynku akcesoriów, np. cedrowe zapałki. Czy zwykłą zapalniczką podpalić można nie psując smaku? Jak gasić i nie zepsuć. Wiadomo, że nie petować, jak papierosa, ale co dalej, zostawić do samodzielnego zgaszenia? Myślę o takiej sytuacji, gdy wypaliliśmy jedną trzecią i chcemy zrobić przerwę. Tak wrzucam te pytania, ponieważ uważam, że wiedza o używkach jest wielce zajmująca, nawet gdy sami za daną ,,trucizną" nie przepadamy.

goofyx

Cytat: Ufol w 30 Listopad 2012, 10:10
Odkopuję wątek, gdyż wypada poruszyć jeszcze wiele kwestii związanych z tą magiczną używką. Czy maszynówki wymagają przycinania? Z tego co wyszukałem w sieci wynika, że dotyczy to wyłącznie ręcznie zwijanych. Czym przypalacie Kamraci? Sporo na rynku akcesoriów, np. cedrowe zapałki. Czy zwykłą zapalniczką podpalić można nie psując smaku? Jak gasić i nie zepsuć. Wiadomo, że nie petować, jak papierosa, ale co dalej, zostawić do samodzielnego zgaszenia? Myślę o takiej sytuacji, gdy wypaliliśmy jedną trzecią i chcemy zrobić przerwę. Tak wrzucam te pytania, ponieważ uważam, że wiedza o używkach jest wielce zajmująca, nawet gdy sami za daną ,,trucizną" nie przepadamy.
ad <- 1
Co do przycinania cygara. Ja na razie "obskoczyłem" jakiś 7-8 rodzai cygar i żadnego nie musiałem przycinać <- nie ważne czy ręczne czy ręczne czy maszynowe. Zauważyłem, że przycinanie dotyczy tych droższych cygar np.: od 90-100zł w zwyż.

ad <- 2
co do odpalania to odpalam czym popadnie <- co mam pod ręką. Czasami zapalniczka, zapałki krótkie/długie, a czasami ogólnie od ognia np.: jak rozpalam w piecu :) tylko trzeba uważać na brwi, ale Polak potrafi.

ad <- 3
co do gaszenia to czytałem i stosuję prostą metodę.
a) strzepnąć popiół z końcówki
b) zostawić np.: popielniczką <- wtedy sam gaśnie
Jednak "odgrzewane" cygaro to dla mnie porażka. Ma wtedy zdecydowanie gorszy smak <- ja ogólnie albo wypalam całe, albo nie zaczynam w ogóle.
Jeśli to ma być przerwa w stylu "wracam za godzinkę" to spoko, ale masz zostawić takie cygaro "na jutro" to IMHO nie ma sensu. Robi się czysta, zakwaszona goryczka :(

ad <- 4
Też się zgadam, że temat cygar jest ciekawy i warto go zgłębić. Mają swoją tradycję, swój klimat nie tak jak fajki.
Po za tym podobnie z narkotykami <- warto nie być "zielonym" w temacie żeby wiedzieć czego się spodziewać, jak rozpoznawać i jak reagować <- szczególnie jeśli ktoś ma dzieci. Sama wiedza nie spowoduje tego, że ktoś zacznie brać <- choć czasami każdy ma ochotę "polatać" ale po co potem przeżywać lądowania ;)
Lepiej se pifko strzelić :) Czasami odlot podobny, a powrót spokojniejszy.




Też mam pytanie, a jak wy palicie cygara?
W sensie lubicie sobie stworzyć klimacik i spokojnie pykać <- czy oby szybciej jak fajki.
Ja osobiście lubię zapuścić sobie filmik w gabinecie i spokojniutko pykać raz po raz.






Ufol

Czy któryś z Kamratów używa humidora? Taki pojemnik przeznaczony do przechowywania cygar. Chodzi tu o utrzymanie odpowiedniej temperatury i wilgotności.

goofyx

Cytat: Ufol w 03 Grudzień 2012, 02:17
Czy któryś z Kamratów używa humidora? Taki pojemnik przeznaczony do przechowywania cygar. Chodzi tu o utrzymanie odpowiedniej temperatury i wilgotności.
Ja osobiście <- nie trzymam za długo większej ilości cygar na stanie.

Ufol

Lubiącym delikatny smak polecam Villiger Culebras, taki powyginany wężyk z plastikowym maleńkim ustnikiem. Nawet niepalący może sobie pyknąć i go nie zatknie, sprawdziłem na sobie.

goofyx

Cytat: Ufol w 04 Grudzień 2012, 19:47
Lubiącym delikatny smak polecam Villiger Culebras, taki powyginany wężyk z plastikowym maleńkim ustnikiem. Nawet niepalący może sobie pyknąć i go nie zatknie, sprawdziłem na sobie.
Wygląda dziwnie :D
ale chyba spróbuję.