Szybsze działanie Windy - ustawienie RAM-u

[Juras23]

Myślę ze pomoże to wszystkim, którzy cierpią na niedobór RAM-u. Zawsze najlepiej jest go dokupić, ale...

mam tu mały haczyk.... jest kwestia ustawienia klucza w rejestrze systemowym, a dokładnie ustawienia fizycznej wielkości RAM-u ustalającej moment przejścia systemu z używania fizycznego RAM-u na plik wymiany ( SWAP Memory ).

Najlepiej ustawić tą wartość na 95 % posiadanej naszej pamięci. Przekroczenie 100 % grozi zawieszaniem komputera i utratą danych - i nie ma większego sensu ;).

Czyli dla 128 MB: = 1024 x 128 x 0,95 = 124518,4 czyli wpiszmy 124518 kB

dla 256 MB = 249038 kB

dla 512 MB = 498073 kB

dla 1024 MB = 996147 kB

klucz jest tutaj:

HKEY_LOCAL_MACHINE - SYSTEM - CurrentControlSet - Control - Session Manager - Memory Management
otwieramy wartość DWORD - NonPagedPoolSize - jeśli nie istnieje musimy ją sami utworzyć.
W oknie Edytowanie wartości DWORD zaznacz opcję: dziesiętny. Następnie w polu DANE WARTOŚCI: wstawiamy naszą wartość zależną od RAM-u.

cały myk polega na tym, że nakazujemy Windzie aby korzystał z pliku wymiany dopiero po przekroczeniu tych 95 % naszego fizycznego RAM-u. A jak wiadomo RAM jest "nieco" szybszy od HDD.

Po zamknięciu rejestru należy zrestartować kompka aby rejestr się załadował ponownie.

[bartsob5]

dobrze rozumiem? jak to zrobie, to tak dlugo, jak ram nie zapelni sie w 90% to plik stronicowania bedzie calkowicie pusty?

[Juras23]

to czy plik bedzie pusty - zależy tylko od tego czy masz ustawione wymazywanie tego pliku po restarcie, szybciej jest jeśli plik wymiany nie jest wymazywany w czasie wyłączenia kompka wtedy przy każdym restarcie system nie musi odnawiać w nim raz ulokowanych bibliotek.
radzę ustawić 95%, a nie 90 %. Dłużej trzyma się RAM-u :) No, a jeśli plik nie jest wymazywany i ma ustaloną na przykład stałą wartość ( też zalecam ) to po prostu nie jest używany do czasu przekroczenia tych 95 % RAM-u.

[bartsob5]

no moze ten sposob sie sprawdza w niektorych przypadkach, ale jak na moj gust, lepsze sa ustawienia standartowe (o ile sie kontrioluje plik stronicowania dostepnymi windowsowymi narzedziami) bo odpalenie kazdej nowej aplikacji nie bedzie sie opoznialo(no bo jesli dojdzie do tych 90% i odpalasz jakis pamieciozerny program, to system najpierw musi usunac z ramu nie uzywane programy, a dopiero pozniej pozwolic tam wejsc programowi) w porownianiu do tego, przywolanie z pliku stronicowania nie uzywanej zbyt intensywnie do tej pory aplikacji bedzie szybsze (niz gdyby system musialby przegrac na dysk najpierw cos z ramu i dopiero z dysku na ram)

[Juras23]

Mylisz pojęcia. RAM tak czy siak jest zajmowany przez biblioteki otwartych programów niezaleznie od tego jak ustawiony masz plik wymiany. Poza tym by wszystko działało szybciej proponuję ustawić plik wymiany na stałą wartość.

Kto nie chce ten nie skorzysta.

[bartsob5]

no ale oczywiste jest, ze komp chodzi szybciej, jak ma pusty ram niz jak ma pelny na 95% zreszta, benchmarki tez ma wyzsze na boincu (dlatego czesto zeby je legalnie podniesc odpalamy benchmarki zaraz po starcie systemu po wyrzuceniu zbednych procesow)

[Mchl]

Inny trick na plik wymiany, to umieścić go na innym (fizycznie) dysku niż ten, na którym trzymamy system (a jak kotś ma jeszcze RAIDa w stripie to w ogóle wymiata).

[bartsob5]

Inny trick na plik wymiany, to umieścić go na innym (fizycznie) dysku niż ten, na którym trzymamy system (a jak kotś ma jeszcze RAIDa w stripie to w ogóle wymiata).

no wlasnie... zastanawialem sie nad tym... slyszalem, ze najlepiej go umiescic na partycji FAT16, ale ja takowej nie mam (i chwilowo nie zamierzam miec ;) ) wiec pytanie, lepiej miec na FAT32 czy NTFS?

[Mchl]

Ja tam wszędzie daję NTFS. Nie będę sie ograniczał dla potencjalnych (i wcale nie pewnych) kilku procent wydajności.

[bartsob5]

Ja tam wszędzie daję NTFS. Nie będę sie ograniczał dla potencjalnych (i wcale nie pewnych) kilku procent wydajności.

no ja daje fat32, zebym pod linuksem mogl korzystac ze wszystkich plikow dowoli.... a jesli mam wolna partycje ntfs i 5 wolnych partycji fat32, to mam dylemat:P

[Juras23]

no ale oczywiste jest, ze komp chodzi szybciej, jak ma pusty ram niz jak ma pelny na 95%

nie jest to oczywiste że chodzi komp szybciej przy pustym RAM - ie. Oczywiste jest to że chodzą szybciej procesy które akurat masz w RAM'ie ( jesli nie ma tam innych procesów - czyli na przykład po restarcie) i jesli nie ma zaległości na stosie procka, im jest ich mniej, tym mniej zabieranych jest teoretycznie przerwań więc i komp chodzi szybciej, bo proc chodzi szybciej. Logiczne więc jest, że jesli pootwierasz dużą liczbę aplikacji, to i bardziej obciążysz nie tylko wydajny i szybki RAM, co i magistralę, procka, dysk i pozostałe wolne  ( dla RAM-u komponenty. Nie zapominajmy że komp chodzi tak szybko jak jego najwolniejsze ogniowo, więc jeśli masz np: RAM 333 MHz to i tak nie czekasz na magistralę bo ona czeka na dane z dysku - więc na plik wymiany. Więc plik wymiany jest opóźnieniem w stosunku do RAM-u w każdej sytuacji.
Stąd polecam zakup RAM-u, a jesli nie można kupić to proponuję jak wyżej zwiększyć jego wykorzystanie. Jeśli nie masz wielu aplikacji odpalonych jednoczesnie to i tak nie odczujesz różnicy, jeśli pozwolisz systemowi zarządzać RAM-em to zazywczaj wskaźnik 95% ustawiany jest przez system na 80 % - czyli po przekroczeniu 80% zajętej pamięci RAM uruchamiany jest plik wymiany.

Cały sens tej wspomnianej przeze mnie operacji jest właśnie taki, aby jak najdłużej korzystać z pamieci RAM, a nie z pliku wymiany, który jest de facto najwolniejszy w kolejce.
Oczywiście jeśli mamy odpalonego tylko BOINC'a i przeglądarkę to nic ponad jakieś 64 MB nie jest używane.


Co do Partycji to FAT32 owszem dobry dla Linux'a ale ostatnio pojawił się stabilny NTFS-3 dla tego systemu, nie widzę więc sensu w instalacji FAT16 - w końcu to nie DOS.

[Nietoperek]

to jeszcze moze sie komus przydac to podana jest instrukcja jak uaktywnic w systemie pamiec cache procesora L2 (standardowo w opisywanej pozycji jest podana wartosc "0")

[bartsob5]

Stąd polecam zakup RAM-u, a jesli nie można kupić to proponuję jak wyżej zwiększyć jego wykorzystanie. Jeśli nie masz wielu aplikacji odpalonych jednoczesnie to i tak nie odczujesz różnicy, jeśli pozwolisz systemowi zarządzać RAM-em to zazywczaj wskaźnik 95% ustawiany jest przez system na 80 % - czyli po przekroczeniu 80% zajętej pamięci RAM uruchamiany jest plik wymiany.

Cały sens tej wspomnianej przeze mnie operacji jest właśnie taki, aby jak najdłużej korzystać z pamieci RAM, a nie z pliku wymiany, który jest de facto najwolniejszy w kolejce.
Oczywiście jeśli mamy odpalonego tylko BOINC'a i przeglądarkę to nic ponad jakieś 64 MB nie jest używane.


Co do Partycji to FAT32 owszem dobry dla Linux'a ale ostatnio pojawił się stabilny NTFS-3 dla tego systemu, nie widzę więc sensu w instalacji FAT16 - w końcu to nie DOS.

no ale mi sie na przyklad pracuje zle, juz gdy mam zajete 75% dostepnej pamieci, i takie pamieciozerne aplikacje, jak mozilla z otwartymi zakladkami sie poprostu slimaczy (oczywiscie, istnieje ryzyko, ze polowa tej przegladarki jest na dysku, ale to nie zmienia faktu, ze komfort sie obniza)

co do tego, ze im wiecej ramu (o odpowiedniej szybkosci w stosunku do reszty kompa) tym lepiej, nie podlega watpliwoscia..
przy swoim zdaniu nie bede sie upieral, bo znowuz nie jestem zadnym specjalista w dziedzinie obslugiwania pliku stronicowania przez windows, ale z propozycji nie skorzystam, co tez nie znaczy, ze innym odradzam, jesli ktos to wyprobuje, i odczuje znaczaca roznice, to moze i ja sie skusze...

jesli chodzi o fat16 no to niektorzy polecaja koncepcje partycjonowanie dysku uwzgledniajac przyszly plik stronicowania -> osobna partcyja o rozmiarze do 3GB w tym wlasnie systemie plikow, oczywiscie mozna, ale nie trzeba, i z mojego punktu widzenia, jesli przez 6 lat nie mialem problemow z trzymaniem tego pliku na dysku c:\, tam gdzie windows, to znaczy ze to nie jest wymagane

jesli chodzi o ntfs-3 to przy mojej znajomosci linuksa i stosunkowo starej dystrybucji (6,06, a tu niebawem wychodzi 7,04) wolalem nie kombinowac i nie ryzykowac...

[Juras23]

no ale mi sie na przyklad pracuje zle, juz gdy mam zajete 75% dostepnej pamieci, i takie pamieciozerne aplikacje, jak mozilla z otwartymi zakladkami sie poprostu slimaczy (oczywiscie, istnieje ryzyko, ze polowa tej przegladarki jest na dysku, ale to nie zmienia faktu, ze komfort sie obniza)

Proponuję przetestować Operę - mi działa ślicznie na 512 MB RAM-u

co do tego, ze im wiecej ramu (o odpowiedniej szybkosci w stosunku do reszty kompa) tym lepiej, nie podlega watpliwoscia..
przy swoim zdaniu nie bede sie upieral, bo znowuz nie jestem zadnym specjalista w dziedzinie obslugiwania pliku stronicowania przez windows, ale z propozycji nie skorzystam, co tez nie znaczy, ze innym odradzam, jesli ktos to wyprobuje, i odczuje znaczaca roznice, to moze i ja sie skusze...

Znaczącej różnicy nie będzie dlatego, że jeśli już ktoś ma pootwieranych około 6 programów ( jak liczyłem to gdzieś tyle średnio potrzeba by zająć 256 MB RAM-u ) to i tak nie zauważy kiedy rozpocznie się charakterystyczny "klekot dysku" po rozdefragmentowanym (zazwyczaj) pliku wymiany.  Jest to poprawka symboliczna i odciążająca dysk od wcześniejszej pracy przy dużej liczbie aplikacji.

jesli chodzi o fat16 no to niektorzy polecaja koncepcje partycjonowanie dysku uwzgledniajac przyszly plik stronicowania -> osobna partcyja o rozmiarze do 3GB w tym wlasnie systemie plikow, oczywiscie mozna, ale nie trzeba, i z mojego punktu widzenia, jesli przez 6 lat nie mialem problemow z trzymaniem tego pliku na dysku c:\, tam gdzie windows, to znaczy ze to nie jest wymagane

sam też trzymam plik wymiany na c:\ od zawsze, jedyne czego pilnuję to aby po defragmentacji dysku ( łącznej z plikiem wymiany ) nie został zmieniony jego rozmiar - tym sposobem kolejne klastry na dysku są można powiedzieć przypisane do pliku wymiany i działa on znacząco szybciej - szególnie na wolniejszych dyskach ( poniżej 30 GB z prędkoscią 5400 obr/min ), przy dyskach od 80 GB nie ma praktycznie znaczenia czy robimy coś z plikiem wymiany czy nie .... ważne wtedy by wogóle był. Różnice i tak będą minimalne.

[gaciu]

@Nietoperek

Link nie dziala :/ Masz jakis alternatywny ??

Co do tweak-owania Windowsa polecam zajzec na:

http://www.tweakxp.com/

albo:

http://www.tweakhound.com

Oczywiscie nie wszystkie tweak-sy sa korzystne i trzeba solidnie przemyslec czy rzeczywiscie chce sie cos zrobic.

[Nietoperek]

ups widze ze cos stronka chwilowo padla - alternatywnego nie mam - moge conajwyzej napisac co i jak bylo

Kod [Zaznacz] Rozwiń

HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Control\Session Manager\Memory Management

w tym kluczy poszukaj wpisu "SecondLevelDataCache" (jesli nie ma to stworz nowy) - domyslnie jest "0" - sprawdz ile posiadasz pamieci cache L2 i zmodyfikuj ten klucz podajac dziesietnie odpowiednia liczbe 256;512;1024 itp... pozniej restart - czy i ile pomoze tego nie potrafie powiedziec

[AL]

Ja już dość dawno temu zacząłem pakować plik stronnicowy na inną przygotowaną do tego wcześniej partycję (nie mam drugiego dysku). Jedynie wielkość tego pliku co reinstal systemu ulega zmianie. Zwykle było to coś w okolicy 1,5 do 2,5gb przy 1gb ramu- ale po ostatnich kłopotach z jednostkami z predictora podniosłem tą wartość do 4gb (ustawiam zawsze sztywną wielkość pliku).

[gaciu]

Stala wielkosc pliku stron jest zdecydowanie najlepsza.

[blusior]

Może ktoś będzie chciał skorzystać ,z tego programu.Podobno dobry,zwiększa prędkość łącza.Ja jakiejś znacznej zmiany nie zauważyłem,ale byc może coś zle ustawiłem.Podaje link http://www.cfos.de/techinfo/techinfo_pl.htm  Wersja na pół roku.
Kolejny program przyspieszający prace kompa to Intelli HyperSpeed,który optymalizuje prace stosownie do naszych potrzeb.Nie mogę stwierdzić ,że jest jakiś super wyjątkowy,bo nie jestem specem w tej materii,natomiast mój kolega sobie go bardzo chwali,podobnie jak wymieniony wyżej.Być może komuś sie przyda i pomoże w pracy .                              
http://www.download.net.pl/7588/Intelli-HyperSpeed/
Trzymajcie sie.Hej