[Programowanie C] Sockety i wiarygodność adresu IP klienta

Zaczęty przez Rysiu, 07 Czerwiec 2014, 18:36

Rysiu

Piszę aplikację na socketach w C.

Czy jako klient mogę się jakoś podszyć i zmienić swoje IP tak ze serwer wykryje (i w zapisywanych logach) będzie miał inne IP niż to faktyczne?

Chodzi mi o to czy to wystarczające zabezpieczenie sprawdzać czy ktoś łączy się z odpowiedniego adresu IP i wtedy autoryzować takie połączenie, czy jednak istnieje możliwość aby to obejść.

Dario666

Jedyne co na szybko mi przychodzi do głowy to atak zwany Man in the middle.

apohawk

Pytanie, co jest między aplikacją a klientem. Najprostsza zmiana IP to NAT i jest powszechnie stosowana np. na routerach udostępniających internet komputerom w sieci lokalnej. Można też zrobić spoofing, puścić własny pakiet, w którym wpiszemy jakieś dziwne IP. Często routery wycinają pakiety, które nadchodzą z niewłaściwej strony, czyli pakiet z IP źródłowym A pojawia się na interfejsie sieciowym, który nie jest interfejsem do wysyłania pakietów do adresu A.

[EDIT]
Może inaczej, co próbujesz zrobić?
No good deed goes unpunished.

Rysiu

Piszę kawałek serwera odpowiedzialnego za przyznawanie kredytów pomiędzy wieloma projektami BOINC (ujednolicony system przyznawania i emisji kredytów).

Część kliencka ma być wbudowana w validatora, który to będzie wysyłał odpowiednie zapytanie do owego serwera ile ma kredytów za określone zadanie o określonym czasie wykonywania przydzielić. W owym zapytaniu zawarte są wszystkie informacje niezbędne do obliczenia przyznanych ilości kredytów.

W informacji zwrotnej validator otrzymuje ilość kredytów jaką ma przydzielić userowi.

Aktualne zabezpieczenie polega jedynie na tym, że sprawdzam czy klient (validator) łączy się z odpowiedniego przypisanego do danego projektu adresu IP (jest on zapisany w odpowiedniej kolumnie i odpowiednim rekordzie w bazie danych).

Idealnie byłoby gdyby w bazie danych obok tego adresu IP znalazło się także hasło (inne dla każdego projektu) i wykorzystywane byłoby ono do szyfrowania/deszyfrowania przesyłanych wiadomości.

Kiedyś na potrzeby studiów i artykułu naukowego zaimplementowałem 3DES'a i myślałem, że tutaj jego wykorzystam ale okazało się, że wywala mi błąd pamięci (wcześniej - kilka lat temu - działał dobrze). Nie mam energii aby dochodzić co w nim nie gra.

Stąd też moje pytanie o bezpieczeństwo. Jako tako nie przesyłam tam, żadnych danych tajnych i szyfrowanie nie jest potrzebne. Potrzebna jednak jest jakaś autoryzacja klienta, aby nie mógł podłączyć się ktoś inny i narobić bajzlu. Teoretycznie to nic by nie szkodziło aby ktoś inny się podłączył. Bo co uzyska? Nic.

Problem jednak polega na tym, że serwer emisji kredytów na podstawie zapytań pochodzących z projektów BOINC buduje własną bazę danych kredytów użytkowników. Ta baza danych powinna być (co oczywiste) odbiciem lustrzanym oryginalnej, projektowej bazy danych (zawiera jednak tylko wycinek danych z ID userów i przypisanych do nich kredytami). W przypadku padu serwera projektu (np. pad dysku) zawsze można wydobyć ilość kredytów jaką posiada dany user bez jakiejkolwiek ewentualnej straty (bo przecież ta baza danych jest budowana w czasie rzeczywistym). W przypadku zwykłych backupów zawsze możemy stracić kredyty przydzielone zaraz po zrobieniu backupu.

Już jednak admin "z palca, ręcznie" nie wpisze kredytów danemu userowi (powstanie brak spójności baz, który może być w każdej chwili wykryty). Za bardzo także nie będzie miał możliwości modyfikacji validatora, bo ten będzie udostępniany jako już skompilowany (ewentualnie kompilowany z modyfikacjami na "zamówienie" i na życzenie admina projektu). Można odzyskać dane kodu źródłowego ze skompilowanego programu ale to już nie będzie takie proste.

Sprawa jest nieco skomplikowana - niemniej pierwszą wersję serwera już zaimplementowałem. Nie działa ona efektywnie przynajmniej z kilku powodów ale jakoś działa  %)

Gdyby ktoś był chętny do pomocy to proszę pisać.

krzyszp

Albo ja czegoś nie rozumiem, albo nieźle zamotałeś.
To ma chodzić jako projekt BOINC? Jaki "klient" na odpytywać projekt? Poco w ogóle, skoro można sparsować statsy z danego serwera?

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Rysiu

Cytat: krzyszp w 15 Czerwiec 2014, 23:30
Albo ja czegoś nie rozumiem, albo nieźle zamotałeś.
To ma chodzić jako projekt BOINC?
Gdzie tam, jako jaki projekt BOINC znowu. Toć to nie miałoby sensu jako projekt BOINC.

Cytat: krzyszp w 15 Czerwiec 2014, 23:30
Poco w ogóle, skoro można sparsować statsy z danego serwera?
Tak tylko, że żadne statystyki zapisywane do plików nie są generowane w czasie rzeczywistym. Co jeżeli nie możemy sobie pozwolić na utratę nawet jednego kredytu?

Do tego dochodzi problem zaufania do admina (który może teraz z kredytami wszystko).

krzyszp

Wiesz, może kilku adminów da Ci wejście w system kredytowy, ale żeby wszyscy? Nie ma szans...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

apohawk

1. Tzw. "problem zaufania do admina" będzie zawsze. W pewnym momencie musisz po prostu ludziom zaufać. Jakikolwiek system kontroli adminów napiszesz, będziesz musiał zaufać adminom systemu kontroli.
2. Zamiast bawić się z autoryzacją po IP i zabezpieczaniem tego, to załóż im normalne konta albo podpisy/szyfrowanie PGP/GnuPG komunikatów przesyłanych do ciebie i tyle.
No good deed goes unpunished.