Aktualności:

Nowy polski projekt BOINC - Universe@Home

Menu główne

Kto się porusza? (bieganie)

Zaczęty przez Tomislaw, 02 Czerwiec 2007, 00:52

Mchl

Biorąc pod uwagę, że biec ma 20000 osób, to obawiam się, że będzie to przypominało spacerek a nie bieg... No ale może dzięki niższemu tempu, tam radę 10km ;)

A jaką fajną koszulkę dostałem :D

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

emik

Cytat: "Mchl"
A jaką fajną koszulkę dostałem :D

pokaż i się pochwal


Tomislaw

---------- 01:43 05.09.2007 ----------

I czekamy na fotkę z mety. Tylko nie leć za szybko bo fotki będą strzelać na mecie co 2 sekundy  :wink:
Run Warsaw

---------- 04:20 10.09.2007 ----------

No i już po półmaratonie PHILIPSA w Pile. Mimo przeziębienia udało mi się nabiegać wg mojego zegarka 1.49 h
Nie wiem jaki będzie czas oficjalny (czekamy na komunikat końcowy) bo nie było chipów (Mistrzostwa Polski - sic) i na mecie staliśmy w kolejce do zeskanowania kodu paskowego z numeru startowego  :evil:  Podobno padł rekord frekwencji - coś ok 1125 biegaczy na starcie.
Mimo lekkiego deszczyku i silnego momentami wiaterku, pogoda wręcz wymarzona do biegania  8)



Mchl

A ja dzisiaj zrobiłem 12,5 km. Miałem w planie pobiec na miejsce zbiórki lokalnej grupy biegowej, przywita się i wróci do domu. No ale namówili mnie na małą wspólną pętelkę. Tak więc do pierwotnego planu doszło 5km... :roll:  Trzy ostatnie kilometry do domu wracałem już marszem :D
Ale całkiem fajnie było.

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

Tomislaw

---------- 18:01 11.09.2007 ----------

A może ktoś się skusi na 4 energy
Impreza zapowiada sie bardzo ciekawie. Jest robiona przez biegaczy dla biegaczy a nie przez VIPów czy innych orgów. Każdy w biurze zawodów ma w nogach maraton a często i 100 km.
Meta w spodku, bieg po czerwonym dywanie :-) a z zaprzyjaźnionych żródeł wiem , że dla każdego na mecie oprócz medalu i gadżetów będzie wypasiona oddychająca biegowa koszulka.
fotka z Piły

---------- 22:47 ----------

jest też dystans 7 km

---------- 19:18 15.10.2007 ----------

Od wczoraj JESTEM MARATOŃCZYKIEM  8)



Mchl

=D>
To co... Na wiosnę Ironman?


A mnie brak czasu i kontuzja uniemożliwiły debiut w RunWarsaw... Ale przyszły sezon będzie mój.

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

Tomislaw

:D  na razie odpoczywam ale w przyszłym roku znów ruszam do Poznania !

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

moja fotka z zającami

PS. Na rewersie medalu tegorocznego 8PM :
ENIGMA i napis "75 rocznica rozszyfrowania Enigmy przez poznańskich matematyków Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego, Henryka Zygalskiego"



Mchl

Właśnie wychodzę na godzinkę jakiegoś łagodnego truchtania, żeby sprawdzic jak się stopa czuje.
W poprzedni poniedziałek ledwo mogłem chodzic. Dzisiaj prawie nie boli. Z drugiej strony, wczoraj nie bolało wcale...
No nic. Jak będzie gorzej, to pobiegam krócej dziś.

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

kret

hm..też się zaktywizoałem na Run Warsaw :) w sumie fajnie było..założyłem, że w trakcie zdecyduje na ile pobiegnę..i..skończyło się na 10 kilosach :) hehehe :] muszę przyznać, ze nie lubię chyba biegać a może nie umiem ;) ale fajne było uczucie jak się w końcu po 10 km zatrzymałem :) nie trenowałem wcześniej i w sumie pobiegłem tak raczej z marszu ;) no i mete przekroczyłem po godzinie i sześciu minutach ;) wiem, że ten dystans ludzie robili w niewiele powyżej 30 minut, ale są to raczej ludzie biegający często lub wyczynowo ;) a ja tak raczej sezonowo i rekreacyjnie..i nie mówię, ze też że jestem super zadowolony z czasu..

a najfajniej będzie jak się przez pewną osobniczkę dam podpuścić na Bieg Niepodległości 11 listopada.. ;) w sumie 11 kilometrów to niewiele więcej niż 10.. :]

Tomislaw

Gratuluję. Jeszcze parę miesięcy temu przebiegnięcie 10 km to był dla mnie kosmos  :wink:

Nabieram powoli sił po 8PM więc postaram się napisać cosik więcej.
Sobota:
Pasta Party. Postanowiłem wyruszyć dzień prędzej do Poznania by odebrać
numer startowy i poczuć maratońską atmosferę  przy makaronowym stole.
Fajnie, że od piątku trwały tutaj targi ze wszystkimi rzeczami niezbędnymi
dla maratończyka. Na jednym ze stoisk dojrzałem samego guru (:-))Jurka
Skarżyńskiego. Oczywiście zakończyło się na wspólnej fotce i bardzo miłej
dedykacji dla debiutanta w książce.
Niedziela rano .Strasznie zimno. Ktoś mówi, że 2 stopnie. Zaczynam się
przebierać i ruszam szukać Startu. Na szczęście wychodzi słońce i robi się
coraz cieplej. Rozpoczynam rozgrzewkę . Na starcie już ustawiają się powoli
rolkarze i wózkarze. No tak... myślę. "Zmotoryzowani" a  robią tylko połowę
dystansu :-/ Poszli.
Biegacze na start !
Szukam swojej grupy na 4.30. Widzę już 3 wesołych pacemakerów z
pomarańczowymi balonikami integrujących grupę. Zapowiada się świetna zabawa.
Jeszcze tylko poprawa sznurówek. Nagle wszyscy idziemy do przodu. Po paru
chwilach stwierdzamy. Wystartowaliśmy :-)  Przebiegamy przez Start - jeden
wielki pisk zczytywanych chipów. Wielkie zmaganie z dystansem rozpoczęte.
Atmosfera rewelacyjna. Szkoda tylko, że osoba która miała śpiewać szanty nie
dojechała. Cały czas pamiętam by nie podpalać się i nie wyrywać do przodu
oraz korzystać ze wszystkich punktów z piciem.
Pierwsza pętla. Ulica Warszawska - łagodny podbieg 5 km prostej drogi,
przyznam że nawet nie zauważyłem a już wspinaliśmy się na Browarnej. Kibice
na trasie rewelacja. Co parę km rozstawiony jakiś band ze sprzętem. Jeden
biegacz biegnący parę grup wcześniej bierze gitarę, gra innym parę piosenek
i.... dogania swoją grupę ! Na innym przystanku jakiś metalowy gitarmen
biegnie z nami ze 150 m pogrywając skocznie przy tym na gitarce. Niesamowita
zabawa. Pierwsza połówka - nawet nie wiedziałem kiedy się skończyła.
Do 30 km czułem się fantastycznie i byłem przekonany że dam radę przyspieszć
w końcówce na 4.15, no ale teraz przecież trzeba zacząć uważać na ściany. 33
km przechodzi mi ochota do żartów :-(
Jem banana, grupa zaczyna się oddalać, gonię do 35 km. Browarna, wiele osób
podchodzi pod górę. Niestety przestaję biec i również podchodzę. To był
chyba największy błąd, bardzo trudno jest się potem zmusić spowrotem do
biegania. Ostatnie 6 km to już niestety  marszobieg. Kolana coraz bardziej
dają znać o sobie. Tracę bardzo dużo czasu. Inni pocieszają, że teraz to już
na czworakach dojdę ;-)
Końcówka. Wspaniały doping. Szczęśliwy wbiegam na metę z czasem 4:49 brutto.
Koledzy pocieszają , że przecież dłużej delektowałem się maratonem a i tak w
końcu zrobiłem życiówkę. Jestem strasznie głodny i pewny że jeszcze nie raz
tutaj wystartuję.
i jeszcze parę fotek:

biegał nawet sam ELVIS
pod anielskimi skrzydłami
a tak biegali Holendrzy
nasza grupa
i jeszcze tu

pozdrawiam wszystkich sympatyków
świeżo upieczony maratończyk



kret

to ja raczej powinienem gratulować :) o maratonach nie myślę jeszcze, muszę najpierw sprawić sobie konkretne buty, a z tym nie mogę się ciągle zdecydować :/ myślę o jakichś butkach Kalenji, ale jeszcze nie wiem jaki model..poza tym muszę biegać 10km komfortowo :) więc trenować :) ale w zimie może się za to wezmę, bo to jednak trochę mobilizujące, zwłaszcza, że nie będę mógł na rowerku śmigać jak bym chciał :)

Mchl

Jak chodzi o buty, to jestem fanem moich Asicsów.

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

jaskij

Heh... ja się też w końcu zacząłem poruszać, ale w innych kierunkach... przede wszystkim taniec irlandzki i szkocki, potem bractwo, a na to wszystko dziewczyna zaciąga mnie na Teakwondo... a z moich biegów nic nie wyszło :/ szacun dla Was, że Wam się chce ;P

Tomislaw

Może ktoś  wybiera się na Maniacką Dziesiątkę do Poznania 15 marca.
http://maniacka.kbmaniac.pl/
Jeśli uzbierają się conajmniej 4 osoby możemy założyc i wystartowac jako team Boinc@Poland
Ilośc zawodników ograniczona do 1200 tak, że warto się pospieszyc.



Mchl

No ja dopiero odżywam po zimie... do 15 marca nie nabiorę raczej formy na 10km.
Dzisiaj zmęczyłem 8 km a serducho mało nie odleciało...

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

kret

ja zakupłem ostatnio butki.. Asics 2120 chyba..trafiłem przecenę na 250 zł z prawie 400 ;) więc ubieram czapke, rękawice polar i śmigam :) ciężko idzie, ale dam rade.. ;p

PBT_marian_boss

No to może i ja się pochwalę troszkę. Uczęszczam już od dłuższego czasu na siłownie 3x w tygodniu a w dni bez siłowni biegam. Na razie po 7-8 km ale się rozkręcam, powoli :)

kret

to ja się rozkręcam zaczynając od 3-4, bo na więcej mi problemy z kolanem i ostatnio złamana noga nie pozwalają ;)

Mchl

Cytat: kret w 29 Luty 2008, 11:19
ja zakupłem ostatnio butki.. Asics 2120 chyba..trafiłem przecenę na 250 zł z prawie 400 ;) więc ubieram czapke, rękawice polar i śmigam :) ciężko idzie, ale dam rade.. ;p

Asics 2120. Super butki. Bardzo dobrze mi się w nich biega. Tyle że nie trafiłem na przecenę... na osłodę dostałem trzy pary skarpetek...

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

kret

no fakt, leciutkie, wygodne, wypas :) zakupłem sobie jeszcze pulsometr Sigma PC 15 i w sumie zadowolony jestem ;) 134 zł, działa chyba dobrze :) jak na moje kiepskie przygotowanie do biegania, 3.6 km zrobiłem w 20:45 ze średnik tętnem 175..a to chyba za dużo :P ale nie dostałem zawału po drodze i biegło mi się dobrze :)

Tomislaw

Cytat: kret w 04 Marzec 2008, 08:19
...jak na moje kiepskie przygotowanie do biegania, 3.6 km zrobiłem w 20:45 ze średnim tętnem 175..a to chyba za dużo :P ale nie dostałem zawału po drodze i biegło mi się dobrze :)
WOLNIEJ !  ;)



kret

spokojnie..aż takim klocem nie jestem, i się nagle nie porwałem na bieganie..ogólnie forme jako taką mam, ale moze nie rozwijaną w kierunku biegania :] ale to nie było szybko jakoś super..spokojnie się ruszałem :)

Tomislaw

Spróbuj na początek jak możesz dłużej (min 30 min) pobiegac I i II zakres. Na szlifowanie formy  i szybkości jeszcze przyjdzie czas.
Grunt to nie zniechęcic sie na samym początku i nie przetrenowac się.



kret

no tak włąśnie myślałem, żeby w okolicach 60%-80% maksymalnego pulsu śmigać a nie powyżej tego zakresu..ale tak wyszło..we środę spróbuję wolniej :)

Mchl

#64
A ja zakładam, że o ile po bieganiu nie czujesz się źle, to nie sensu się też za bardzo ograniczać. Wydaje mi się, że PC15 trochę zaniża HRmax, a przez to granice wszystkich stref. Pamiętam, że przez pierwszych kilka treningów, tętno poniżej 80% oznaczało niemalże przejście do marszu... Ale jakieś dwa tygodnie i to samo tętno było przy całkiem znośnym truchciku. :)

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

Pigu

wiecie, jak was słucham, to aż mnie kusi by postawić topic "Kto się NIE porusza" by rozprawiać w nim o wyższości urquela nad żywcem, optymalnej zawartości skwarek w smalcu i idealnym stopniu zarumienienia kiełbaski grillowanej   ;)




Bober

 ;D
To może od razu wątek kulinarny??  ;)

A z ruszania to chadzam na basen. I na jogę czasami. I jest dobrze  :D

emik

ja czasem też biegam jak Pigu - do sklepiku uzupełnić składzik ;D


Mchl

Cytat: Pigu w 04 Marzec 2008, 16:05
wiecie, jak was słucham, to aż mnie kusi by postawić topic "Kto się NIE porusza" by rozprawiać w nim o wyższości urquela nad żywcem, optymalnej zawartości skwarek w smalcu i idealnym stopniu zarumienienia kiełbaski grillowanej   ;)

Wszak to też bardzo dobry temat. Zaraz możemy przeprowadzić dyskusję o zaletach diety wysokowęglowodanowej w przygotwaniu do biegu maratońskiego. :D

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

kempler

A ja się powolutku wraz z dziewczyną przymierzamy da biegania. Pytanie do fachowców: czy bieganie tylko w weekendy poprawi kondycję ?

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

Tomislaw

Przebiegnij się chociaż co 3-ci dzień. Organizm dosyć szybko zapomina o tym co zrobiłeś tydzień temu ( o superkompensacji raczej zapomnij) Ale z drugiej strony lepiej raz w tygodniu niż w ogóle.
(Jeśli tylko nie będzie padać robię za 2 godzinki dyszkę :-)  )



kempler

Właśnie problem w tym że moja praca jest bardzo nieregularna godzinowo. Jednego dnia pracuje do 18 drugiego do 21 a czasem do 16 :/ Nie wiem czy miałbym tyle zacięcia żeby biegać wcześnie rano (6-6:30) Ale coś trzeba wymyślić :)

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

bartsob5

oczywiscie ze raz na tydzien cos da! nie zdobedziesz tak formy olimpijskiej, ale zawsze to wiecej ruchu... zreszta, raczej nie powinno sie biegac czesciej niz 3 razy w tygodniu...

kret

no ja tak sobie właśnie wymyśliłem..pon, śr, pt :) poza tym postaram się wrócić do treningów we wt i czw :) o ile mój organizm to wytrzyma i starczy czasu, to jak najbardziej :) tylko jeszcze to pisanie pracy..ehh :P

co do pc 15..hm..no tak właśnie myślałem, że to trochę za dużo :) ale też mi doszedłęm do wniosku, że pobiegam z miesiąc i średnie tętno mi spadnie (przynajmniej chyba powinno :P) :]

cezar

Spadnie na pewno. Ja od soboty wznawiam treningi także. Kolano już naprawione i trzeba zacząć rozbieganie w nowym sezonie.





Tomislaw

#75
Dzisiejsza Maniacka Dziesiątka - pierwsze netowe fotki
czyli 2 kółka dookoła jeziorka maltańskiego
Edit: Fotki nie są mojego autorstwa (biegałem)



Mchl

A wie może ktoś, dlaczego wokół Malty biega się "odwrotnie"? (Czyli zgodnie ze wskazówkami zegara)

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

Tomislaw

Nigdy nie zwracałem na to uwagi. Byc może w tym przypadku odwrotnie = szybciej, ale głowy nie dam. W każdym razie w przyszłym roku tak jak w maratonie start z Baraniaka bo na Malcie robi się już trochę ciasno (zwłaszcza na starcie, chociaż mi to akurat w ogóle nie przeszkadza  ;) .
PS. Moim faworytem jeśli chodzi o strój jest Edek Nożycoręki  ;D
Oto on



Mateusz

Ja codziennie staram się chodzić na uczelnię (oczywiście o ile mam zajęcia lub coś do załatwienia ;) ) i z powrotem. :P No chyba, że muszę to jadę autobusem. Piechotą na uczelnię jakieś 40-50 minut. :P


Mchl

Ja miałem zacięcie tylko dojście, albo tylko na przyjście. Drugi kawałek już komunikacją miejską robiłem. Też piechotą schodziło ok. 45min.

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org