Aktualności:

Nasza strona na Facebooku - poleć znajomym.

Menu główne

[Pomysł] BOINC [Portable]

Zaczęty przez lukaszde, 27 Grudzień 2007, 17:00

AiDec

Ja tez juz dawno doszedlem do wniosku ze TJM`owy wynalazek czyli klienty HAL`owe, to najlepsze BOINC Portable jakie kiedykolwiek powstalo  :arrr:. Jakby to powiedziec: `Genialne w swoj prostocie`  %).

Zainteresowanym przypominam, ze sa rowniez dostepne (na PM) HAL`owce x64.



Bo jest paru kumpli :),
Bo jest parę w życiu dobrych chwil...


Moja wizytowka i sygnaturka

TJM

Cytat: Aegis Maelstrom w 23 Lipiec 2009, 11:43
Abstrahując od pierdółki, że musi być zainstalowana w ścieżce dysk/PortableApps/BoincPortable, to ten durny menedżer przy uruchomieniu automatycznie uruchamia mi klienta BOINC zainstalowanego po bożemu na tym komputerze i zaczyna liczyć jego projekty.

Oczywiście klient portable nie powinien interferować z zainstalowanym BOINC i powinien po prostu stwierdzić brak podłączonych projektów i czekać na przyłączenie się.

To da się ominąć. Klienty z serii 6.6 słabo nadają się na portable, ponieważ odczytują z rejestru lokację katalogu 'Data' zainstalowanego klienta. Rozwiązaniem jest wyeksportowanie dwa razy klucza rejestru - raz oryginalnego, raz wyedytowanego z lokacją określającą położenie instalki w wersji portable. Przed uruchomieniem portable w takim wypadku dodajesz do rejestru drugi klucz i pilnujesz, żeby klient i jego dane znalazły się we właściwym miejscu (mając wyeksportowany do pliku klucz to dwa kliknięcia), robisz co potrzeba i przywracasz ponownie starą wartość klucza po zakończeniu. Oczywiście głównego klienta trzeba na ten czas zamykać, inaczej można się spodziewać katastrofy.

Klienty 'FreeHALowe' rzeczywiście jako skutek uboczny mają super przenośność, niezależnie od tego na czym się je uruchomi robią swoje nie zakłócając przy tym pracy głównego klienta. Jednak należy pamiętać, że HALowe buildy tworzą na stronie projektu nowy wpis z hostem - co prawda przy przenośnym użytkowaniu ma to małe negatywne znaczenie, bo gdyby docelowy komp miał podłączenie do netu również stworzyłby wpis. Jednak niektórym administratorom projektów mogą się nie spodobać

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

maniek_77

No właśnie.. Próbowałem od dwóch dni coś zdziałać i musiałem się poddać. Mogę tylko potwierdzić wcześniejsze doniesienia.

1. Aplikacja 6.6.31 wymagała instalacji na penie.. To było dla mnie totalne zakoczenie. Spodziewałem się uruchomienia i działania, a nie instalacji.

2. Najpierw odpaliłem ją w domu, żeby pobawić się z konfiguracją. Nie potrafiłem zmusić jej, żeby zaprzestała ingerencji w BOINCA domowego. Pomimo katalogu /Data na penie, w ogóle go nie wykorzystuje. Do tego zmienia oczywiście ustawienia domowe.

3. W związku z powyższym nie "zassałem" próbek na portable. Nie jestem na tyle mocny, żeby bawić sięw przenoszenia próbek pomiędzy katalogami. Z tego co się orientuję, to nie jest takie proste.

4. A w robocie okazało się, że zabezpieczenia sieciowe są jeszcze mocniejsze niż myślałem..  :fright:

Poracha.. Może spróbuję z wersją TJM-a? Macie namiary może?..
W robocie dwurdzeniowy Dellik tylko czeka na robotę..   :attack:


Troll81

pisz do TJM na PW ;D

maniek_77

Nie udało się tematu rozwiązać w sposób naukowy trzeba było sposobem. Zahaczyłem chłopaków z IT i mają mi zainstalować BOINCa przy okazji. BTW szkoda, że portable się nie sprawdził..  :wth:

Aegis Maelstrom

Szkoda czytać.

Ja ostatnio wykorzystuję dwie kopie portable i dwa klienty FreeHalowe (ale teraz będę ograniczał tę liczbę) i na TJMowy wynalazek nie narzekam. :)

Jedyny zgrzyt jaki miałem to był brak możliwości podłączenia do WCG (może to i lepiej, bo w ten sposób nie wysypał mi - wtedy - próbek na innym kliencie jako client detached, ale też nie utworzył drugiego klienta w bazie - pojawiło się info bodajże o nieznanym podpisie klienta i tyle).

Nic to, powodzenia i wielu sukcesów!

Aegis Maelstrom

TJM, reszta,

ponownie dałem szansę klientowi HALowemu. Zrobiłem cc_config i pobawiłem się ustawieniami, ale jakoś nie potrafię dojść do ładu z proxy. Wymuszenie http 1.0 nic nie dało. Poza tym dzięki http_debug zauważyłem, że klient reaguje na zmiany w cc_config kiedy zechce :/. Nie wiem, czy to ja mam jakąś tak walniętą wersję, czy co...

Próbowałem się też pobawić wymuszaniem sposobu autentykacji. Standardowo robił NTLM - źle. Przy daniu gss zaraportował robienie basic - też bez powodzenia, digest, basic też nic... Przez cały czas dostaję:
[http_debug] [ID#5] Received header from server: HTTP/1.1 407 Proxy Authentication Required ( The ISA Server requires authorization to fulfill the request. Access to the Web Proxy filter is denied.  )

Jakieś pomysły? Istnieje zamknięta lista dozwolonych aplikacji czy jak? FF w tej sieci działa bez problemu...


TJM

#87
Proponowałbym zgłosić problem na liście mailingowej BOINCa i zobaczyć jak się dyskusja rozwinie. Na pewno nie jest to wina samego HALowego builda, bo dokładnie takie same cuda dzieją się praktycznie w każdej wersji klienta.
Sam mam swoje proxy i okazuje się, że autoryzacja działa jedynie kiedy włączone jest http/1.1 - jednak wtedy i tak klient nie potrafi się dogadać z większością serwerów projektów.
Jest jeszcze opcja wypróbowania HALowego klienta 6.5.0 - po wielu próbach udało się w nim uzyskać przenośność nawet powyżej poziomu 5.10.45 - po prostu przeportowując wstecz część funkcjonalności z 6.6.x i 6.10.x oraz naprawiając błędy - o ile mi wiadomo, 'mobilny' katalog data nie jest obsługiwany nawet przez najnowsze oficjalne wersje.
W przypadku HALa 6.5.0 wygląda to z grubsza tak, że każda instancja ma własny katalog BOINC DATA. Wystarcza jeden katalog z zestawem exeków i można obsługiwać kilka mobilnych klientów, część konfiguracji zamiast z rejestru odczytywana jest z linii poleceń (odpalanie z .bat-a). Dzięki temu da się bez problemu przenieść klienta na drugi PC, będzie działał po poprawieniu ścieżek w pliku .bat.


W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Waldek1989

Panowie, więc którą wersję najlepiej ściągnąć (boinc portable) ?
Bardzo by mi się przydał bo w domu stoi nie używany 2-rdzeniowo-beznetowiec, z którego często korzystam.
Mógłbym wtedy na pendrive przenosić z pracy do domu projekty. No i mój marny RAC wzrósłby troszkę.

Kryniek

Cytat: solo1979 w 21 Grudzień 2009, 15:45
Panowie, więc którą wersję najlepiej ściągnąć (boinc portable) ?
Bardzo by mi się przydał bo w domu stoi nie używany 2-rdzeniowo-beznetowiec, z którego często korzystam.
Mógłbym wtedy na pendrive przenosić z pracy do domu projekty. No i mój marny RAC wzrósłby troszkę.

Po testach wszystkich możliwych wersji portable radzę użyć jednak tej wersji:

http://portableapps.com/node/17295

jest najstabilniejsza.

Waldek1989

wielkie dzięki Kryniek  :respect:

Waldek1989

Panowie jak zmienić jeszcze ścieżkę ,gdzie mają być przechowywane dane ?
U mnie nie przechowuje na pendrive, tylko na c:\......  :(
W którym pliku można zmienić ścieżkę?

Czy powinienem zrobić sobie plik BAT , który po zakończeniu pracy będzie kopiował mi projekty z C: na pendrive?
Wolałbym uniknąć takiego rozwiązania

Waldek1989

No dobra,
w takim razie będę musiał napisać mały plik startowy np. w asm.
1. po uruchomieniu sprawdza czy jest uruchomiony boinc manager
2. jeśli nie -kopiuje pliki z pendrive do c:\documents and seting\All Users\Dane aplikacji\BOINC -bo tam umieszcz pliki mój portable
3.uruchamia boinc manager z pendrive
4.jeśli menager jest uruchomiony zatrzymuje jego prace (ale tu musze się zastanowic) i kopiuje pliki z c:\documents and seting\All Users\Dane aplikacji\BOINC na pendrive.

Ale może jest jakiś inny sposób żeby dane projektów były trzymane na pendrive?

Troll81

jest już wersja nowsza :D

menio

Witam
potrzebuje pomocy, już przedstawiam problem, rozwiązania nie znalazłem ani tutaj ani gdzies indziej :/

mam możliwość podpięcia kilku kompów 2rdzeniowych w pracy, ale jest problem.
brak uprawnien do instalacji i brak neta.
dzięki Wam wpadłem na kilka pomysłow i wszystkie juz testowałem, ale niestety żaden się nie sprawdził:
na pendrive stworzylem kilka katalogow, kazdy odpowiedzialny za jedna maszyne, i w kazdym katalogu mial byc docelowo
jakis seti, portable z racji braku mozliwosci instalacji, sposob mial wygladac nastepujaco: pierwotnie kazdy boinc z katalogu
uruchamiany na moim kompie z netem w celu pobrania pewnej ilosci probek, kazdy po kolei, po zapelnieniu pendrive odwiedziłby
wszystkie beznetowce na ktorych odpowiedni katalog bylby kopiowany i uruchamiany, kazdy by sobie liczył. potem, np raz w tygodniu,
caly katalog z danego kompa bylby spowrotem przenoszony na pendriwe do odpowiedniego katalogu i w domu na powrot uruchamiane po kolei
w celu raportowania obliczen i pobierania nowych probek, i tak w kolo macieju..... ale..... moj problem to wersja portable, testowane przezemnie to:
portable na ver 6.... niestety tego nei da sie odpalic na moim kompie zeby pobralo wlasne probki na pendriva, a nie przeliczalo moje ze stacjonarnego boinca.
portable na ver 5.... qlll, ale nie uruchomie u siebie w celu rozpoczecia sciagania bo mam 64bit system:/
wersja crunch3ra dla 64bit, u mnie chodzi, na 32 bitowcach w pracy nie, wersja 32 bitowa nie ma menagera, a ja niewiem jak bez niego ustawic boinca,
no i frehallowe udalo mi sie znalesc tez tylko na ver 6.... a wiec odpada:/

jakies pomysly?

dzis jeszcze wpadlem na inny pomysl, mianowicie na jednym kompie w pracy mam TOR'a. ale tez portable a nie instalke, wiec normalnie mam tam neta, ale nie wiem jak zmusic boinca zeby sie tez przez niego polaczyl z netem:/ to by rozwiazalo problem pobierania probek.

jak widzicie moim problemem jest: brak dostepu do netowca na 32bit systemie (rozwiazuje wszystkie problemy), lub/oraz brak netu na tych 32bitowcach ktore mam dostepne:/

pomysly?

Szopler

#95
Portable 5.10.45 z managerem chodzi u mnie choć mam system 64bit.
Konkretnie -> [link nie działa]http://rapidshare.com/files/339004419/BOINC_Manager_5.10.45_portable.exe.html

eclipse99

#96
Skoro 5.10.45 chodzi na 64bit to:

1. wrzucasz na pendrive'a tyle kopii 5.10.45 ile masz beznetowców (np.5)
2. wybierasz 5 projektów które chcesz liczyć na beznetowcach i odłączasz je od managera w domu
3. po kolei podłączasz każdy z tych projektów osobno na każdej kopii 5.10.45 i ściągasz próbki
4. zanosisz na beznetowce a po przeliczeniu odsyłasz z domu

Dlaczego tak? - minimalizujesz szanse utraty próbek, prosta, skuteczna metoda.
Pamiętaj aby przed odpaleniem portable całkowicie wyłączyć wszystkie procesy związane z klientem zainstalowanym.

menio

#97
program BOINC Manager for Windows przestał działać

Nazwa zdarzenia problemu:   APPCRASH
 Nazwa aplikacji:   BOINC_Manager_5.10.45_portable.exe
 Wersja aplikacji:   5.10.45.0
 Sygnatura czasowa aplikacji:   47cd945e
 Nazwa modułu z błędem:   StackHash_2264
 Wersja modułu z błędem:   0.0.0.0
 Sygnatura czasowa modułu z błędem:   00000000
 Kod wyjątku:   c0000005
 Przesunięcie wyjątku:   02178c2b
 Wersja systemu operacyjnego:   6.1.7600.2.0.0.256.1
 Identyfikator ustawień regionalnych:   1045
 Dodatkowe informacje 1:   2264
 Dodatkowe informacje 2:   2264db07e74365624c50317d7b856ae9
 Dodatkowe informacje 3:   875f
 Dodatkowe informacje 4:   875fa2ef9d2bdca96466e8af55d1ae6e

jakies sugestie?

edit: czasami jak wklikam uruchomienie kilka razy pod rzad to wyskoczy jeszcze komunikat ze nie moze dll'ka odpalic z c:\program files(x86)\boinc\boincmgr.exe
ale czego on tam szuka?
odinstalowalem boinca i wyczyscilem rejestr, nadal to samo

edit2: ok, mam freehalowego klienta 5.45 :> rozwiazuje wszelkie problemy :D

Aegis Maelstrom

Solo, menio - odstawcie to świństwo (tzw. BOINC Portable z jednej strony) i najlepiej przerzućcie się na klienty HALowe od TJMa.

Z tego co pamiętam nowy BOINC Portable wcale nie jest portable i zagląda Wam w C:\.  Jednym słowem porażka, nie działa. Musicie skorzystać ze starej wersji albo z wynalazku naszego kolegi z drużyny, TJMa.

TJM to wspaniały gość, który zrobił mały, zgrabny i wspaniały soft  ;D - lekko modyfikowany klient, który pozwala na m.in. łatwą multiplikację, a przy okazji jest w pełni przenośny. Do Waszych potrzeb jak znalazł. Jest on na bazie 5.10.45 i do tej pory jestem jego autorowi wdzięczny.  :parrrty:

Jeśli się TJMa ładnie poprosi, to chyba podeśle kolegom instalki? :)

Z innych managerów portable - dawno temu skądś ściągnąłem wersję portable 5.10.45 instalującą się lokalnie. Była odrobinę gorsza od TJMowej - zanotowałem nieznacznie gorszą stabilność. Na obu możecie wszystko trzymać na przenośnym dysku albo zgrywać na dysk lokalny (to polecam, bo bardzo rzadko WU potrafi się wykrzaczyć, bo manager popieprzy ścieżkę dostępu i nie widzi pliku - zdarza się przy uruchamianiu ze dysku przenośnego).

Klient TJM ma jeszcze jedną dodatkową zaletę: autor zrobił na twardo wersje z kolejnymi literkami alfabetu, służącymi do modyfikacji nazwy komputera. Dzięki temu jeśli masz np. maszynę "Blaszak" to wersja Z będzie dawać projektowi "Zlaszak", wersja "V" Vlaszak itd.

Jest to bardzo pomocne przy liczeniu jednego projektu na więcej niż jednej kopii BOINC (przy starym oprogramowaniu serwerowym podłączenie drugiej, innej kopii komputera o tej samej nazwie powoduje błąd próbek - client detached error). Błąd jest wredny, nie zdarza się zawsze, ale przy podłączeniu maszyny 2 powoduje wywalenie wszystkich próbek projektu na maszynie nr 1. Cała praca w błoto.

Co do ogólnej stabilności - jest naprawdę nieźle, tylko raz na dłuższy czas znajduje się ezoteryczne błędy, których nikt nie umie wyjaśnić. Zazwyczaj coś się pierdzieli ze ścieżką dostępu i manager np. nie widzi WU do odesłania, choć wie o nich i one są tam fizycznie. Pomysłu co z tym zrobić brak, ale to bardzo rzadka sprawa.

Pozdrawiam serdecznie i miłego liczenia, w razie pytań walcie, spróbujemy pomóc.
a.m.

ksysju

Hi

Mogę tylko potwierdzić, że boinc ver.  5.10.45 był, jest w pełni przenośny , żadnych wpisów w rejestrach,  różnych katalogach itp. Do dziś używam tego na beznetowcach i przy tym zostanę :-).
ksysju

AiDec

Nie ma to jak tzw. klient HAL`owy - uzywam do dzis i nic lepszego nie wymyslono :D. TJM nawet nie wiedzial jakie cudo produkuje :).


Przepraszam za offtop, ale w uzasadnieniu offtopa napisze, ze zaden BOINC Portable nie jest tak `portable` jak tzw. klient HAL`owy :).



Bo jest paru kumpli :),
Bo jest parę w życiu dobrych chwil...


Moja wizytowka i sygnaturka

menio

jak wspomnailem w edicie problem rozwiazany, wlasnie dzieki halowym progzom, thx wszystkim za pomoc, dla dociekliwych jeszcze pozostal problem nie uruchamiania si eu mnie portable 5.45

Aegis Maelstrom

Brawo i owocnego liczenia!  :parrrty:

menio

na poczatek 3 kompy, dual coki 2,26 :> benchmarki na poziomie 2,5k, dziwne ja mam na laptopie tez core 2duo, e8400 i mam benchmarka na poziomie 4,5k

AiDec

Benchmarkami z klienta 5.10.45 zupelnie sie nie sugeruj!



Bo jest paru kumpli :),
Bo jest parę w życiu dobrych chwil...


Moja wizytowka i sygnaturka

TJM

W razie jakby były zbyt niskie, co w przypadku niektórych projektów ma znaczenie, warto jednak spróbować nowszej wersji - tej opartej o 6.5.0.
Tam benchmarki są standardowe jak dla wersji 6.x standardowych klientów. Wiadomo, trochę rozrzutu jest w stosunku do nich, ale niedużo  - mieści się tak w +/- 15%.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

menio

kolejne pytanie, uzylem halowego 5.45... przeliczyl w pracy ladnie kilkanascie probek seti, jedne przez 7h, inne przez godzine, w kazdym razie po uploadzie u mnie na kompie na stronie widnieja jako klient detached.... jakies walniete??

eclipse99

Pewnie nie wykonałeś punktu nr 2 z mojego poprzedniego posta - po ściągnięciu próbek na portable liczyłeś seti na zainstalowanym.

menio

nie, jak wspomnialem nie uzylem portable lecz freehalowego klienta 5.45, nijak ma sie on do zainstalowanego, probki byly sciagniete na uruchomionego wlasnie tego seti na pendrive, caly katalog przeniesony na beznetowca, po 2 dnia spowrotem na pendrive i uruchomiony z pendrive na netowcu, przy wylaczonym zainstalowanym (choc i tak dla halowego niema to znaczenia) i sie ladnie zuploadowaly, ale na stronie maja wlasnie wspomniany status:/

edit: choc, jesli sie zastanowic i dotrzec do sedna o co ci chodzilo w tym 2 punkcie, wychodzi na to ze nie moge liczyc na beznetowcach tego sanego projektu co na netowcu zainstalowanym?? i do tego jeszcze kazdy beznetowiec musi miec inny projekt?
nie jestem ekspertem ale chyba tak nie jest..... ktos pomoze?

Aegis Maelstrom

#109
Menio: pisałem już o tym problemie.

Cytat: Aegis Maelstrom w 22 Styczeń 2010, 17:49
Klient TJM ma jeszcze jedną dodatkową zaletę: autor zrobił na twardo wersje z kolejnymi literkami alfabetu, służącymi do modyfikacji nazwy komputera. Dzięki temu jeśli masz np. maszynę "Blaszak" to wersja Z będzie dawać projektowi "Zlaszak", wersja "V" Vlaszak itd.

Jest to bardzo pomocne przy liczeniu jednego projektu na więcej niż jednej kopii BOINC (przy starym oprogramowaniu serwerowym podłączenie drugiej, innej kopii komputera o tej samej nazwie powoduje błąd próbek - client detached error). Błąd jest wredny, nie zdarza się zawsze, ale przy podłączeniu maszyny 2 powoduje wywalenie wszystkich próbek projektu na maszynie nr 1. Cała praca w błoto.

Widzę jednak, że SETI troszkę inaczej prezentuje komputery niż projekty, w których brałem udział. Tutaj widzę u Ciebie dwa różne komputery - jeden jak rozumiem "domowy" - usieciowiony, i jeden beznetowiec.

Problem mógł wystąpić, jeśli masz co najmniej dwa beznetowce. To by oznaczało, że SETI wzięło je za jedną maszynę. Wtedy, po ściągnięciu zadań najpierw na jedną, a potem na drugą maszynę, przy połączeniu drugiej maszyny mogło wysypać zadania z pierwszej. Czy tak jest tutaj?

Ten błąd nie zdarza się na wszystkich projektach, ale na wielu. W takim wypadku sugeruję zainstalować na nich różne menedżery HALowe - po to TJM zrobił wersję z kolejnymi literami. Innym rozwiązaniem może być zainstalowanie różnych wersji softu.

Tak czy inaczej, opisz proszę dokładnie co się stało.

Pozdrawiam.

P.S. Oczywiście pisząc "maszyny" mam na myśli kolejne egzemplarze ("instancje") menedżera - które przeliczane są na osobnych maszynach, natomiast podłączenie do netu następuje na maszynie usieciowionej (która też zazwyczaj przelicza).

TJM

A ja odradzam stosowanie wersji 'literkowych' klienta 5.10.45. Znacznie bardziej przyjazne i ładniej wyglądające na stronie są klienty z serii 6.5.0 gdzie nazwę hosta ustawia się z linii poleceń.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Aegis Maelstrom

O, jeszcze lepiej. :)

Niemniej chodzi o jedno - z mojego doświadczenia podstawą higieny jest zadbanie, by poszczególne "egzemplarze" BOINC łączące się z jednego komputera pokazywały serwerowi różne nazwy stacji roboczej.
Popraw mnie TJMie jeśli się mylę. :)

Pozdrr i daj menio znać co i jak.

TJM

Nazwa hosta musi chyba być unikatowa w obrębie maszyny lub maszyn o tej samej specyfikacji sprzętowej. Jeśli sprzęt się różni, to wtedy chyba można dwa razy odpalić pod tą samą nazwą, dopóki host cpid jest różny.
Lepiej jednak zawsze dmuchać na zimne i używać innych nazw hostów, na pewno zaoszczędzi to wielu potencjalnych problemów.


W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

a może by tak maszyny wirtualne??

Aegis Maelstrom

Troll81: czy to nie byłby przerost formy nad treścią?

Ja np. chcę tylko podłączyć egzemplarz z beznetowca do sieci, zdać WU i pobrać nowe. Koniec. Im szybciej i prościej, tym lepiej.
Ze względów bezpieczeństwa fajnie by było, gdyby to było możliwe z każdego usieciowionego komputera.

Oczywiście najlepiej byłoby przekształcić beznetowiec w netowiec, ale to długa i różna historia.  %)

eclipse99

Cytat: menio w 27 Styczeń 2010, 11:16
nie, jak wspomnialem nie uzylem portable lecz freehalowego klienta 5.45, nijak ma sie on do zainstalowanego, probki byly sciagniete na uruchomionego wlasnie tego seti na pendrive, caly katalog przeniesony na beznetowca, po 2 dnia spowrotem na pendrive i uruchomiony z pendrive na netowcu, przy wylaczonym zainstalowanym (choc i tak dla halowego niema to znaczenia) i sie ladnie zuploadowaly, ale na stronie maja wlasnie wspomniany status:/

edit: choc, jesli sie zastanowic i dotrzec do sedna o co ci chodzilo w tym 2 punkcie, wychodzi na to ze nie moge liczyc na beznetowcach tego sanego projektu co na netowcu zainstalowanym?? i do tego jeszcze kazdy beznetowiec musi miec inny projekt?
nie jestem ekspertem ale chyba tak nie jest..... ktos pomoze?

Faktycznie, umknęło mi że to freehalowy klient.
Co do portable 5.10.45 to tak właśnie jest - nie możesz liczyc na beznetowcach tego sanego projektu co na netowcu zainstalowanym, wywala próbki - client detached.

Tyle dobrego piszecie o freehalowych ze chyba się na nie przesiądę.

menio

Aegis, bylo dokladnie tak jak mowisz, z tymze nie uzylem progza z roznych literek, tylko tego samego:/ no nic, trudno, odrobi sie, next time nie uzyje 2 tylko 4-5 kompow:P

co do reszty: ok, zrozumialem i w koncu przejde na 6. halowe:P ale mam zgrzyt: uruchamia sie go bat'em, cool ze mozna tam wsio wpisac i poustawiac ale....

TJM: stworzylem 4 odrebne katalogi, do kazdego wrzucam wspomnianego boinca, tworze w kazdym dodatkowy katalog na probki, tworze w bacie scierzke do tego katalogu jak w poradniku, ale i tak zaczyna mi liczyc probki z zainstalowanego, a mialo tego nie robic tylko juz w tym katalogu szukac i do niego sciagac:/. druga sprawa jak juz sie z tym uporami, jak wpisac scierzke do tego katalogu ale bez odniesienia globalnego, bo nie chce u siebi ena kompie zmieniac tej scierzki i po przeniesieniu na beznetowca gdzie w zupelnie innej lokalizacji on bedzie znow zmieniac.

mam nadzieje ze zrozumiale pisze

TJM

Pierwsza sprawa - buildy 6.5.0 nie potrzebują osobnego katalogu dla każdego klienta, wystarczy jeden zestaw exeków i kilka batów + oddzielne katalogi data.
Druga sprawa - jeśli łyka dane z rejestru, to znaczy że w linii poleceń katalog data jest źle ustawiony. Ścieżka musi być chyba bezwzględna (tzn zaczynając od litery dysku) i z tego co pamiętam bez spacji i znaków specjalnych.
Między kompami wystarczy przenosić sam katalog Data, więc ścieżki nie są problemem - po prostu dwa różne .baty na dwóch kompach, każdy ze swoją lokalną ścieżką.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

menio

jesli dobrze zrozumialem, miedzy klientami czyli netowcem i beznetowcem musze przenosic tylko ..... data katalog umiejscowiony w katalogu klienta??

TJM

Katalog data umiejscowiony gdziekolwiek, ścieżkę do niego określa .bat

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.